Przyszły ojciec

W ostatnich latach, głównie w krajach anglojęzycznych i skandynaw­skich, następuje zmiana zapatrywań. Kobieta, zwłaszcza ze środowisk lepiej wykształconych, chce dzielić doświadczenie ciąży z mężczyzną. Spodziewa się, że będzie on wiedział tyle samo na temat ciąży, co ona, że oboje będą czytać opracowania na ten temat i razem uczęszczać na zajęcia w szkole rodzenia, że razem będą obserwować i przeżywać zmiany zachodzące w orga­nizmie i psychice przyszłej matki. Kobieta ma nadzieję, że mężczyzna będzie przy niej w czasie porodu, by podtrzymać ją emocjonalnie (czasem też fizycz­nie) i że będzie wspólnie z nim przeżywać zdumiewająca chwilę narodzin ich dziecka. Ma nadzieję, że mężczyzna będzie brać udział w zabiegach pielęgna­cyjnych przy nowo narodzonym i brać udział w jego wychowaniu. Uważa całkiem słusznie, że skoro poczęcie dziecka było dającą im przyjemno^ chwilą zespolenia, ich związek stanie się ściślejszy i silniejszy, jeśli wspólnie przejdą okres ciąży i porodu oraz wspólnie podejmą zadania rodzicielskie.

Nie wszyscy mężczyźni się na to godzą. Jedni, bo tak ich wychowano i nauczono, że pewne czynności są przypisane tylko kobietom, drudzy Ł kolei obawiają się, że ten rodzaj zaangażowania mógłby pomniejszyć ich męskie walory.

Na szczęście, coraz więcej mężczyzn chce dzielić z ciężarną partnerką! doświadczenie, ból i radość ciąży, a później rodzicielstwa.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przyszłych rodziców, wiele szpitali! i zainteresowanych organizacji urządza specjalne kursy, gdzie wyświetla się filmy o ciąży i porodzie i gdzie jednocześnie można uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania. Dostępne są też książki, tak że przyszli rodzice - i matka, i ojciec - mogą poznać występujące w czasie ciąży zmiany w orga­nizmie kobiety oraz dowiedzieć się o przebiegu porodu[1].

Przyszli ojcowie stają się coraz bardziej pomocni żonom w czasie ciąży. 1 Pod wieloma względami ich wsparcie i zrozumienie znacznie pomaga przy- j szłej matce w przeżywaniu przykrych chwil i rozwianiu nurtujących ją obaw. |

W tym rozdziale zajmiemy się czterema istotnymi dla mężczyzny spra-1 wami, związanymi z ciążą.

Nudności
Wiele kobiet w pierwszych tygodniach ciąży odczuwa mdłości, niektórtB mają wymioty. Te przykre doznania i stany fizjologiczne kończą się zazwy-j

około 15. tygodnia ciąży, ale w tym czasie partner przyszłej matki ^że jeJ trocne pomóc. Mdłości pojawiają się najczęściej rano (stąd nazwa 111 Hłości poranne"). Można je zmniejszyć, dając ciężarnej zanim wstanie z "... coś do jedzenia, na przykład kanapkę, lub coś do picia. Mężczyzna,

tory norr 'a'me oczekuje od żony przygotowania mu śniadania, jako przy-sZty ojciec może sam robić śniadanie i zanosić je żonie do łóżka, aby mogła

eść powoli. Tłuste jedzenie i zapachy tłustych potraw nasilają mdłości, więc dbający o żonę przyszły tata powinien w początkowym okresie jej ciąży usunąć ze swego jadłospisu tego rodzaju potrawy. Kobietom cierpią­cym na mdłości radzi się jeść mało, a często. Jeśli mężczyzna żąda po powrocie do domu obfitego posiłku, może u ciężarnej żony wywołać mdło­ści, gdyż L0 ona musi Len posiłek przygotować. Miej litość i dostosuj swoje nawyki jedzeniowe do jej możliwości.

Zmiany emocjonalne w czasie ciąży
Ciąża bardzo różnie wpływa na stan emocjonalny kobiet. U jednych sfera emocjonalnych przeżyć ulega gwałtownym zmianom, inne stopnio­wo stają się coraz bardziej pogodne i mniej podatne na stresy; niektóre nadmiernie reagują na wszystko, co wytrąca je z równowagi, bardzo tym sobie szkodząc.

W pierwszych tygodniach ciąży większość kobiet mówi raczej „ciąża" aniżeli „dziecko". Dzieje się tak dlatego, że traktują rozwijający się płód jako część swego ciała, coś, co nie ma własnej tożsamości. Między 15. a 20. tygodniem ciąży pojawiają się zmiany. Dziecko zaczyna się poruszać i okazywać własną „osobowość". Rosnący brzuch jest dowodem dla kojaiety (i jej otoczenia), że naprawdę jest w ciąży. Kobieta zaczyna się interesować płodem jako „jej dzieckiem". W późnym okresie ciąży, poczynając mniej więcej od 35. tygodnia, następują dalsze zmiany. Większość kobiet zaczyna wykazywać zniecierpliwienie ciążą, denerwuje je coraz bardziej wzdęty brzuch; zaczynają przeżywać obawy o zbliżający się poród i mające się narodzić dziecko.

W miarę rozwoju ciąży i pojawiania się coraz większych niedogodności z nią związanych, wiele kobiet martwi się, że coraz większa tusza, ospałość, rozdęty brzuch i obwisłe, duże piersi mogą negatywnie wpływać na uczucia partnera. Powinien on uspokoić partnerkę, okazując jej czułość i zaintere­sowanie przebiegiem ciąży oraz rozwojem dziecka w macicy matki. Prawdę mówiąc, ciążę zapoczątkowała wspólnie doznana przyjemność; dalszy jej Przebieg też powinien być przeżywany wspólnie!

Wspólnym doświadczeniem może być obecność przyszłego ojca na okre­sowych badaniach ciężarnej. Może on wtedy zapytać o coś lekarza lub P'elęgniarkę, w poczuciu odpowiedzialności za przebieg ciąży, co stanowić będzie dobre wprowadzenie do rodzicielstwa. Niektórzy lekarze nie godzą S1C na wizyty mężów; jeśli taki okaże się lekarz twojej żony, zmień lekarza! Przyszły ojciec powinien wiedzieć, co się dzieje, a także mieć pewność, że Cla.ża żony przebiega normalnie.

Współżycie seksualne w czasie ciąży
Kobieta w ciąży przestaje odczuwać pożądanie seksualne i jest to norrnal ne. U większości kobiet w pierwszej polowie ciąży następuje spadek zain­teresowania seksem i na ogól utrzymuje się ono na niskim poziomie » drugiej połowie ciąży. Jednak u podnieconej seksualnie ciężarnej kobiety wejście do pochwy jest tak nabrzmiałe, że stosunek może być bardzo sa­tysfakcjonujący dla obojga partnerów.

Nie zostało, jak dotąd, w pełni wyjaśnione, dlaczego kobiety w czasie ciąży są mniej podatne na podniecenie sekusalne. Związane jest to praw­dopodobnie z działaniem hormonów wytwarzanych przez łożysko, pewien wpływ wywiera też czynnik emocjonalny. Niektórym kobietom stosunek przestaje sprawiać przyjemność; część obawia się, że ruchy frykcyjne prą­cia mogą wyrządzić krzywdę dziecku; inne wstydzą się swych powiększo­nych, obwisłych piersi i wzdętego brzucha i uważają, że są nieatrakcyjne i nie pociągające seksualnie. Są też i takie kobiety, którym współżycie seksualne w czasie ciąży daje większą niż zwykle przyjemność, gdyż nie muszą się już wtedy obawiać zajścia w ciążę.

Ponieważ u większości kobiet następuje obniżenie popędu płciowego, a poza tym wiele z nich uważa, że są nieatrakcyjne seksualnie, każdy przy­szły ojciec powinien poświęcić więcej czasu na kontakty fizyczne z part­nerką, okazywać jej swe uczucie i przekonywać, że nadal jest dla niego atrakcyjna.

Stosunek płciowy aż do końca ciąży niczym nie grozi dziecku noszone­mu w macicy, jeśli kobieta nie poddała się wcześniej aborcjom lub nie miała przedwczesnych porodów. Jeśli się to zdarzyło, małżonkowie powinni zasięgnąć rady położnika, gdyż istnieje podejrzenie, że stosunek mógłby doprowadzić do poronienia lub przedwczesnego porodu. Małżonkowie mogą wybrać inny sposób zaspokajania swych potrzeb seksualnych. W zaawan­sowanej ciąży pozycja, w której mężczyzna leży na kobiecie, jest dla ko­biety niewygodna; korzystniejsza będzie dla niej pozycja boczna lub tylna.

Należy tu obalić kilka mitów, tym razem dotyczących odbywania stosun­ków płciowych w czasie ciąży. Pierwszy to ten, że ruchy frykcyjne prącia w pochwie mogą spowodować poronienie. Drugi, że ruchy frykcyjne w późnym okresie ciąży mogą zrobić dziecku krzywdę, gdyż prącie może przebić błony płodowe, wprowadzić do macicy infekcję lub przyczynić się do przedwcze­snego porodu. W rzeczywistości żadne z tych niebezpieczeństw dziecku nie grozi. Trzeci mit głosi, że orgazm przeżywany przez ciężarną wyrządza dziecku krzywdę lub może doprowadzić do przedwczesnego porodu. To także nie] jest prawdą, chociaż niektórzy położnicy zabraniają kobiecie odbywania W zaawansowanej ciąży stosunków płciowych, jeśli miała ona przedwczesne porody.

Oczywiście, oboje partnerzy mogą wybrać inne niż stosunek sposoby zaspokojenia pragnień erotycznych, które dadzą im nie mniejszą przyjem­ność. Kobieta, która nie odczuwa szczególnego podniecenia, może pomagać mężowi w dochodzeniu do orgazmu przez stymulowanie jego członka ręltą ustami- Jeśli sama chce mieć satysfakcję erotyczną, może poprosić a by pieścił jej łechtaczkę palcami lub językiem, bez wprowadzania łonka do pochwy. Jeśli preferuje seks oralny, mogą go uprawiać - choć dnvm zastrzeżeniem: bez wdmuchiwania powietrza w głąb pochwy, co niektóre ciężarne kobiety wprawia w większe podniecenie. Zdarzały się nadki zgonu kobiety po takiej formie pieszczoty. Wszystkie pozostałe pszczoty związane z seksem oralnym są bezpieczne. Zdawanie sobie przez mężczyznę sprawy, że kobieca seksualność ulega czasie ciąży przemianom, radość z pieszczenia jej, pełne emocji obser­wowanie, jak rozwija się dziecko spoczywające w łonie matki, interesowa­nie się, jak żona znosi ciążę, współdziałanie w ponownym wzajemnym przystosowaniu się seksualnym może bardziej nasycić emocjonalnie mał­żeński związek, bardziej zbliżyć do siebie i spotęgować wspólne przeżycia. Zaangażowanie przyszłego ojca w sprawy związane z ciążą pomoże mu później zwalczać uczucie zazdrości, które często mężowie odczuwają po urodzeniu dziecka, widząc, że żona poświęca dziecku cały swój czas i prze­lewa na nie swe uczucia. Mąż nie jest już jedynym obiektem jej miłości.

Ojciec przy porodzie

Tradycyjnie poród był wyłącznie sprawą kobiet; pomocy rodzącej udzielały inne kobiety. Ojciec dziecka nie był obecny przy porodzie - albo pracował, albo pił z kolegami, albo też przemierzał niespokojnie korytarze szpitala. W większości kultur europejskich oraz we wszystkich prawie kulturach Azji i Afryki mężczyzna w czasie narodzin swego dziecka trzymany jest odeń z daleka. Tylko w jednym z plemion istnieje obyczaj, zgodnie z którym męż­czyzna „cierpi", wyobrażając sobie bóle porodowe, których jego żona dozna­je w rzeczywistości. W krajach anglojęzycznych oraz skandynawskich ten stan rzeczy uległ ostatnio zmianom*. Małżonkowie więcej tam rozmawiają ze sobą na temat seksu i utrzymują ze sobą bliższy kontakt. Wspólnie też pragną uczestni­czyć w porodzie, dzielić radość z narodzin ich dziecka. Aktywne uczestnictwo ojca w porodzie możliwe jest tylko wtedy, kiedy wraz z przyszłą matką przejdą w czasie jej ciąży odpowiedni trening. Męż­czyzna jest w stanie pomóc tylko wtedy, jeśli rozumie przebieg porodu, jeśli wie, jak wspierać kobietę w czasie porodu i jak dodawać jej otuchy. Lepsze wyniki osiąga się, jeśli małżonkowie razem chodzili na zajęcia do szkoły rodzenia i czytali poradnik przygotujący ich do wzięcia udziału we wspól­nym porodzie. Ostatnio coraz częściej zdarza się, że lekarze położnicy, pielęgniarki, Położne i administracja szpitali godzą się, by w porodzie uczestniczył przy­gotowany do tego ojciec dziecka. Dyrekcja wielu szpitali zaczyna pojmować, e dotychczasowe podejście do rodzących kobiet było zbyt autorytarne;

Porody w obecności ojca dziecka stają się coraz bardziej popularne i w Polsce (Przyp. red. nauk.). stopniowo zmieniają się panujące tam zwyczaje, personel przestaje odnosić się do przyszłej matki i ojca w sposób oficjalny, toteż poród jest dla kobiety mniej stresującym przeżyciem. Ojciec dziecka (lub inny bliski krewny) ^ prawo być obecny przy rodzącej kobiecie, jeśli ona sobie tego życzy. Średni personel medyczny rozmawia w czasie porodu z kobietą, wyjaśniając jej, co robi i dlaczego. W niektórych szpitalach miejsce, w którym odbywa się poród, nie ma wyglądu szpitalnej sali. Organizuje się ..pokoje narodzin" wyposażone w podwójne łóżko i urządzone jak domowe sypialnie. Kobieta pozostaje w tym pokoju i, jeśli poród przebiega normalnie, rodzi w nim dziecko; w razie jakiegokolwiek zagrożenia zdrowia czy życia dziecka, ów pokój może być natychmiast przekształcony w typową salę porodową lub też rodzącą do takiej sali się przenosi. Jedną z najważniejszych zmian jest zrozumienie ze strony personelu szpitalnego, że ojciec dziecka (lub inna bliska kobiecie osoba) odgrywa nader istotną rolę w psychicznym wspieraniu przyszłej matki w trakcie porodu. Większość kobiet źle znosi odizolowanie w czasie porodu; obecność ukochanego człowieka zmniejsza strach przed znalezieniem się w szpitalu, zwykle bezdusznej instytucji, której personel zawsze się śpieszy i często się zmienia. Pomoc przyszłego ojca rozpoczyna się z chwilą, gdy kobieta czuje bóle porodowe i wie, że powinna udać się do szpitala. W szpitalu obecność mężczyzny ułatwia jej przejście przez wszystkie korowody, przy których z jakichś powodów dyrekcja szpitali wciąż się upiera, stawiając to jako wa­runek przyjęcia „pacjentki". Większość tych administracyjnych spraw moż­na było załatwić wcześniej w czasie ciąży, ale rzadko tak się dzieje. Kiedy już kobieta znajdzie się na porodówce, rola mężczyzny wzrasta, oczywiście jeśli w czasie ciąży żony przyswoił sobie odpowiednie wiadomości i wie, co ma robić. Działa on jako „rzecznik" żony wobec uczestniczącego w porodzie personelu. Pomaga personelowi, odnotowując czas trwania skurczów oraz przerw między skurczami, oraz ogólnie pomaga żonie. Jeśli decyduje się ona na minimalne znieczulenie, pomaga jej masażami pleców, gładzeniem brzucha i pieszczotami. Współpracuje z nią, dodając jej otuchy w czasie długich godzin porodu i ćwicząc z nią system odpowiedniego oddychania i odprężania się. W czasie drugiego etapu porodu, kiedy dziecko jest wypychane z maci­cy, mężczyzna zachęca kobietę do większego wysiłku, by aktywnie, przez odpowiednie parcie mięśniowe, pomagała dziecku wydostać się na świat. Razem przeżywają radość obserwowania narodzin swego dziecka. Naj­pierw ukazuje się główka, potem ramiona i rączki, wreszcie z pochwy kobiety wyślizguje się maleńkie ciałko. Dziecko leży między nogami matki, cichut­ko kwiląc i przebierając rączkami i nóżkami, a pępowina nadal pulsuje wspólnym rytmem macierzyństwa. Ojciec i matka dzielą przyjemność dotykania i głaskania nowo narodzo­nego dziecka, gdy leży nagie na ciele matki i, delikatnie pieszczone przez rodziców, sięga wargami do jej piersi, by pobrać pierwsze krople matczy­nego mleka. To pierwsze zadzierzgnięcie więzi między dzieckiem a rodzica-jjjj uważane jest za nader istotne w późniejszym rozwoju niemowlęcia oraz w zacieśnianiu więzi między jego rodzicami.W szpitalach, gdzie zorganizowano rodzinne porody, pozwala się, by matka, oj iec i ich nowo narodzone dziecko jak najszybciej pozostali sami; rodzice mogą wtedy samodzielnie poznawać swoje dziecko i rodzina cieszy się w spokoju swoją wspólnotą. Niestety, takich szpitali jest wciąż za mało; w większości nie pozwala się rodzinie świętować we własnym kręgu naro­dzin dziecka i przystosować się do nowej rodzicielskiej roli. Pary, które razem przechodzą doświadczenie narodzin dziecka, mówią o szczęściu bycia razem podczas tak istotnego i nasyconego emocjami mo­mentu w ich wspólnym życiu. Przeżycie to jest jeszcze większe, jeśli oboje rodzice wspólnie poznali wszystko, co dzieje się w czasie ciąży i porodu, jeśli obydwoje przygotowani są do pielęgnacji niemowlęcia i jeśli stosunek między nimi nacechowany jest obopólnym zrozumieniem i ciepłem.